Kolejny rok szkolny za nami. Ten był pod wieloma względami wyjątkowy: pandemia, zdalne nauczanie, rozłąka. Podczas ostatniego tygodnia z moimi wychowankami, próbowaliśmy wspólnymi siłami zbliżyć się do siebie na nowo. Poza ćwiczeniami trenerskimi, wyjściami do kina czy do labiryntu LASER TAG, bardzo dużo graliśmy. Furorę zrobiła gra BANG!, której autorem jest Emiliano Sciarra.

Bang! poznałem lata temu na jednym z obozów snowboardowych. Gra gromadziła przy jednym stole narciarzy i snowboardzistów – jedni grali, inni kibicowali i tak przez długie godziny. Czas spędzony razem na wspólnych aktywnościach jest czasem bezcennym. Każdy ma szansę zabłysnąć w grupie, trochę się odsłonić, być i przeżywać. Tego samego doświadczyliśmy podczas ostatniego tygodnia roku szkolnego 2020/2021 – poczucia wspólnoty i bliskości. Nikt nie był sam.

Granie w gry to niesamowita przygoda. Osobiście uważam, że każda biblioteka szkolna, poza książkami czy filmami, powinna być wyposażona w gry planszowe i karciane, które odpowiadają na różne potrzeby zarówno te edukacyjne, jak i rozrywkowe. Gra to narzędzie, które można wykorzystać do swoich własnych celów, czasem innych niż założyli to ich autorzy. Ja często wykorzystuję gry na zajęciach z angielskiego: Gejsze, Na końcu języka, Gra na emocjach, Superfight, Fatal Rendez Vous, Story Cubes. Bang! dołączył na dobre do tego zestawu.

Więcej o zawartości pudełka, mechanice gry i samej rozgrywce w filmie poniżej: