Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jak szalenie ważne jest to, żeby uczniowie wiedzieli co i jak mają zrobić na lekcji. Jeszcze ważniejsze jest to, żebyśmy my wiedzieli czego oni się nauczyli i w jakim stopniu zrozumieli omawiane treści. Wielu nauczycieli, z którymi zetknąłem się w pracy w oświacie poprzestaje na: „Wszystko jasne?”. Jednak to za mało.
Dziś chcę podzielić się kilkoma informacjami dotyczącymi zwiększania stopnia zapamiętania wiadomości z lekcji:
- Poproś uczniów, aby powiedzieli sąsiadowi czego się dziś nauczyli. Taka rozmowa zwiększa w znacznym stopniu czas przechowywania tych informacji w pamięci. Bez tego typu wzmocnienia utrata informacji wystąpi znacznie szybciej. Więcej na ten temat w kanadyjskiej pracy zbiorowej.
- Doładuj hipokamp dopaminą – wspomaga to umiejętność przypominania sobie treści z lekcji. Aby aktywować to „fotograficzne wspomnienie” zaskocz uczniów czymś nowym, zarówno przed jak i po wprowadzeniu nowego materiału. Żarty lub filmiki z YouTube’a powinny wystarczyć. Więcej na ten temat można przeczytać w magazynie nature.
- Ciekawość wprowadza mózg w stan sprzyjający uczeniu się. Gdy czekamy na odpowiedź, to tak jakby ciekawość rozgrzewała hipokamp z wyprzedzeniem. W sumie to proste, lekcja ma być intrygująca. O tym zagadnieniu opowiadają sami badacze z Uniwersytetu w Kalifornii.
- Głębokie zapamiętywanie występuje, gdy myśląc o znaczeniu danej idei lub pojęcia tworzymy połączenia. Gdy nauczyciel wprowadza nowe treści, powinien poprosić uczniów o to by spróbowali odnieść te idee do siebie, swojego życia i otoczenia. Więcej na ten temat w pracy Craiga Tulvinga.