Wielu nauczycieli wierzy, że zadania domowe przynoszą korzyści ich uczniom. Wychowankowie mają możliwość powtórzyć materiał z ostatniej lekcji, wyćwiczyć nowe umiejętności, itp. Jednak uczeń ma całkiem sporo tak myślących nauczycieli, i gdy wraca po szkole do domu czekają na niego do wyrobienia jeszcze nadgodziny:  40 minut na wypracowanie z angielskiego, 20 na słówka z niemieckiego, 30 minut na zadania z matematyki, na polski wiersz do interpretacji i jeszcze mapka z rzekami Azji na geografię. Jeśli brak czasu na własne pasje i przyjaciół, to korzyści, to coś tu jest nie tak. Może warto zrewidować kwestię  zadań domowych?

Zadania domowe nie tylko są mało skuteczne, ale mogą być też szkodliwe, szczególnie dla dzieci uczęszczających do szkoły podstawowej. Ich negatywny wpływ jest bardzo szeroki i obejmuje umiejętności szkolne oraz zdrowie fizyczne i psychiczne uczniów. Wynika to z tego, że zastępują one inne aktywności istotne dla ich rozwoju. Bez spędzania czasu z przyjaciółmi, bez możliwości rozwijania pasji, próbowania nowych rzeczy, rozmów, odnoszenia porażek i sukcesów, nasze dzieci będą miały mniejsze szanse na wyrośnięcie na zdrowych i szczęśliwych ludzi.

Dom powinien być miejscem, gdzie możemy się zresetować i zrelaksować. Tymczasem, dzieci zamiast tego, muszą być głową w szkole. Ten kierat nie kończy się nawet w weekend czy ferie. Istnieje szereg aktywności ważniejszych niż wkuwanie czegokolwiek na pamięć. Do najważniejszych zaliczyłbym:

• sen – niedostateczna ilość snu wpływa negatywnie na zdrowie fizyczne i możliwości intelektualne;
• aktywność fizyczna – w zdrowym ciele, zdrowy duch… i mózg;
• spotkania z przyjaciółmi/rówieśnikami – to one kształtują umiejętności społeczne – negocjowania, współpracy, asertywności, obrony własnych granic, empatii itp.
• wyciszenie przed snem;
• rozmowy z rodziną.

Gdy spojrzysz w siebie, znajdziesz znaczenie więcej ważniejszych rzeczyi niż robienie zadań domowych, które z resztą mogą przyjąć zupełnie inną formę od tej, którą wszyscy znamy, ponieważ wszyscy chodziliśmy kiedyś do szkoły.  Niech praca po szkole łączy w sobie zabawę, rozmowy, tworzenie czegoś nowego, pomaganie innym i naukę o otaczającym nas świecie. I niech uczniowie dostarczają taką pracę domową, wtedy kiedy będą gotowi.

W obecnej dobie w edukacji chodzi o coś więcej niż odtwórcze wkuwanie regułek. Uczniowie powinni uczyć się jak rozwiązywać problemy, jak współpracować, i jak bronić swego w sytuacjach konfliktowych. Ucz ich tego, co ma znaczenie, bo mapkę z rzekami Azji znajdziesz w każdym atlasie geograficznym.