Zajęcia w szkole z danego przedmiotu odbywają się o różnych porach. Czasem jest to problematyczne. Jeśli masz lekcje z grupą za wcześnie, to Twoi uczniowie jeszcze śpią, a gdy za późno, to już śpią. W takich chwilach potrzebna jest im spora dawka energii, nie formie tabletek, past, batonów czy napojów. Energia może pochodzić z ruchu.

Nie inaczej. Ruch sprawia, że monotonia siedzenia w szkolnej ławie zostaje przerwana. Zmiana jest dobra dla mózgu. Gdy uczniowie wstaną z ławek i zaangażują się w ćwiczenie, poniekąd, fizyczne, ich mózgi skupią się na czymś innym niż treści prezentowane na lekcji, a ruch dostarczy im więcej tlenu. Układ idealny! Zatem jakie energizery można szybko i łatwo zastosować podczas lekcji w tradycyjnej szkole? Oto jeden z pomysłów:

EWOLUCJA:
narzędzia: brak
czas: 5 -10 minut
grupa: dowolna
procedura: Poinformuj grupę, że będą ewoluować od jajka, przez pisklę i orła do najwyższego stopnia ewolucji, jakim jest superman. Ewoluować można, gdy wygra się  partię gry „Papier, nożyce, kamień”. Jednak jest jedna zasada. Próbę ewoluowania/grę można przeprowadzić tylko z równym sobie: jajo z jajem, pisklę z pisklęciem, orzeł z orłem.

Wróćmy jednak do ruchu, którego w tym energizerze jest sporo:
by być jakiem, trzeba ukucnąć, poruszać się w kuckach z rękoma złączonymi nad głową imitującymi kształt jajka; by być pisklęciem, trzeba ukucnąć, poruszać się w kuckach i ruszać zgiętymi w łokciach rękoma imitując krótkie skrzydełka małych ptaków; by być orłem, trzeba wstać, rozprostować ręce i majestatycznie przechadzać się jednocześnie machając rękoma imitując ruch skrzydeł orła; by być supermanem, trzeba wyprostować jedną rękę, zacisnąć pięść imitując lot supermana i przechadzać się dumnie wokół ewoluującej grupy.
Zadanie kończy się, gdy już nikt nie może ewoluować. A na pewno zostanie ktoś, kto jest jeszcze jajkiem, pisklakiem lub orłem, dlatego jeśli chce się ewoluować trzeba być szybkim. Wiesz, dobór naturalny.